Powszechnie znana recepta na bogactwo to dobra szkoła, dobra praca, oraz najważniejsza rzecz jaką jest odkładanie 10% ze swojej wypłaty w ramach oszczędności.
Zainwestować je później możemy na giełdzie, albo funduszach inwestycyjnych.
Każdy z nas znajduje się na jednej z trzech dróg
Pierwszą jest droga, która nosi nazwę “bogać się powoli”. Niestety to gra naszym czasem, i z góry jesteśmy na przegranej pozycji. Bogaci być może zostaniemy, ale tylko wtedy gdy będziemy już starzy.
Kolejna droga przeznaczona jest dla tak zwanych chodnikowców. Traktują oni każdy swój dzień jako ostatni, przez co pod koniec miesiąca są doszczętnie spłukani. Takie osoby nie mają żadnego celu finansowego, oszczędności dla nich nie istnieją. Chodnikowiec karmi się zaspokajaniem własnych potrzeb, a za swoje porażki i niepowodzenia wini jakiś czynnik zewnętrzny.
Większość ludzi zaczyna na chodniku, później człowiek ewoluuje i jego odpowiedzialność rośnie.
Przedostanie się na drugą stronę, może okazać się zgubną iluzją.
Autostrada
Oprócz tych dwóch osobnych dróg, mamy jeszcze ścieżkę potocznie zwaną „autostradą”. Sednem tej drogi jest własny biznes, kreujący duże sumy pieniędzy. Dla takich osób czas jest jednym z najważniejszych aktywów, znacznie więcej niż pieniądze. Autostrada ma to do siebie, że narzuca szybkie tempo wzrostu swoich przychodów. Niestety fraza „bogać się szybko”, jest tak często używana, że straciła swoją wartość. Bogacenie się szybko, to też nie to samo co bogacenie się łatwo.
Pędzenie taką autostradą wymaga przestawienia się z konsumenta na producenta. Musimy sprzedawać więcej niż sami kupujemy.
Większość z nas to konsumenci, a tylko zdecydowana mniejszość produkuje. Warto więc zostać producentem, bo klientów jest pod dostatkiem. Musimy być więc przedsiębiorczy i kreatywni, wtedy wówczas mamy duże szanse na sukces.
